` BEZPIECZEŃSTWO = Bezsensowny Egoistyczny Zakaz Przytulania I Emocjonalnych Całusów Zawierających Epicką Nijakość Spowodowaną Tchórzostwem Wybranego Osobnika.
` I tak brną w to razem, ale w przeciwne strony. Ona zagubiona i on zagubiony. Tego samego chcą i tak samo się boją. Wielka miłość traktowana jak znajomość.
` Zabijali się nawzajem tak często, że zbrodnia była dla nich zwyczajną częścią życia.”
` i mówisz sobie "wcale za nim nie tęsknię" - chociaż coś w środku cię ściska, coś blokuje ci swobodny oddech i kieruje myślami. czytasz jakieś bezsensowne posty na fejsie, próbujesz śmiać się z nieogarniętych obrazków na kwejku, ale między każdym wyrazem wplątuje ci się myśl: dlaczego nie odpisuje ? czy w ogóle o mnie pamięta ? a może siedzi teraz z kumplem i tradycyjnie piją piwo, rozmawiając o pierdołach, oglądając tysięczny raz Star Wars i ma w dupie całą popieprzoną miłość, którą ponoć ci obiecał. alkohol wypłukuje pamięć, ale wiesz, że gdyby nie pił to i tak nie stanowiłabyś tematu jego myśli. bo znowu to TY się zakochałaś, to TY uwierzyłaś na słowo i to TY teraz cierpisz. a więc usiądź i dław się tą świadomością, że choć ty tęsknisz, to za tobą nie tęskni nikt.`
` a najgorsze jest przeczucie kiedy wiesz , że się nie uda , a mimo wszystko z dnia na dzień bardziej go kochasz.
` Popatrzył się na nią, znów serce zaczęło jej bić szybciej. Znów czuła to cholernie fajne uczucie w brzuchu.
` Mam Cię 5 dni w tygodniu. Dlaczego pięć? Bo mogę Cię widzieć tylko w szkole, na przerwach. Na długich korytarzach, wśród tłumu szukam Ciebie. Czasem znajdę tylko Twoją sylwetkę, a czasem miniemy się bez słowa spoglądając sobie w oczy. Ile te nieme spojrzenia jeszcze będą trwały?
` i za każdym razem gdy cię widzę , serce krzyczy "powiedz co czujesz" a rozum odpowiada " no chyba cie pojebało. "
` uwielbiam to uczucie kiedy sprawiasz , że serce napierdala mi pięć razy szybciej niż powinno.
` Nie szukam ideału, znalazłam kogoś, dzięki komu ideały przestały się liczyć.
` - Wypuściłam szczęście...
- Jak to wypuściłaś szczęście?
- Nie zdołałam go złapać, bo było trochę za ciężkie.
- A jak wyglądało?
- Miało metr siedemdziesiąt i niebieskie oczy.
- Jak to wypuściłaś szczęście?
- Nie zdołałam go złapać, bo było trochę za ciężkie.
- A jak wyglądało?
- Miało metr siedemdziesiąt i niebieskie oczy.
` Do zakochania niby jeden krok, a jak przyjdzie co do czego, to musimy zapierdalać kilometry.
` To co dzisiaj nas przerasta, jutro już będzie niczym.
Miśka .

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz